Dlaczego interaktywne i “edukacyjne” zabawki uczące mówić są szkodliwe?

Jako logopeda bardzo często spotykam się z pytaniem rodziców: jakie zabawki polecam, aby wspierać rozwój mowy dziecka? Idąc do większości sklepów widzimy kolorowe i grające zabawki, które bardzo podobają się dziecku. Wydają się więc idealnym wyborem – przyciągają uwagę dzieci i reklamowane są tym, że „uczą”. Ale czy to prawda? Niestety, słodko wyglądający mały tablecik, który mówi słowa czy komputerek z odgłosami zwierząt, nie jest taki „słodki” dla rozwoju malucha.

Dlaczego interaktywne, grające zabawki mogą realnie zaszkodzić?

1. Brak interakcji (tej prawdziwej)
Interaktywne zabawki oczywiście bardzo często „mówią”, ale… nie czekają na odpowiedź. Dziecko jest więc tylko biernym odbiorcą i nie uczestniczy aktywnie w rozmowie. To co napiszę jest bardzo ważne. Do rozwoju mowy potrzebny jest DIALOG, czyli prawdziwy kontakt z człowiekiem, a ten odpowiada, dopytuje czy reaguje na wypowiedzi naszego dziecka, a nie tylko “mówi” (jak zabawki).

🧠 Badanie przeprowadzone w 2016 wykazało, że zabawa zabawkami interaktywnymi wiąże się ze zmniejszoną ilością oraz jakością “danych wejściowych” języka (w porównaniu z zabawą książkami czy tradycyjnymi zabawkami). Dzieci które bawiły się zabawkami elektronicznymi rzadziej nawiązywały dialogi ze swoimi opiekunami niż te, które korzystały z zabawek tradycyjnych, a więc dzieci z pierwszej grupy miały ograniczone naturalne dialogi, wymianę słów, co ma kluczowe znaczenie dla rozwoju mowy. 

Źródło na dzień 28.01.2025r.: https://jamanetwork.com/journals/jamapediatrics/fullarticle/2478386

Takie elektroniczne, grające zabawki mogą powodować: przestymulowanie, ograniczają kreatywność dziecka, ograniczają także interakcje z rodzicami czy innymi osobami- widzisz w tym coś dobrego? Nie wspomnę o tym, że poziom dźwięku w tych zabawkach jest NIEDOPUSZCZALNY. Może i oficjalnie spełniają jakieś normy, ale ile razy słyszałam za głośne zabawki, które przyłożone do ucha (a przecież dziecko to robi!) mogą realnie powodować nie tylko dyskomfort, ale w niektórych przypadkach uszkodzenie słuchu… TIP ode mnie! Jeśli już masz taką grającą zabawkę i koniecznie chcesz ją zostawić, zaklej grubym plastrem głośnik- dźwięk będzie cichszy.

A jakie zabawki wspierają rozwój mowy naszego dziecka?

Klasyczne, uniwersalne i proste takie jak różne klocki czy lalki, samochody, figurki. Dziecko tworzy akcje, historie, dialogi i w ten sposób rozwija swoją kreatywność, wciąga także nas do tej zabawy! Dobre będą także zabawki do odgrywania ról takie jak zestawy lekarskie czy kuchnie. Materiały plastyczne, sensoryczne też będą świetnym rozwiązanie, a wybór jest ogromny od plastelin, ciastolin po kolorowanki. Oczywiście warto też mieć biblioteczkę pełną książek – to znane i chyba najlepsze “narzędzie” do wspólnego spędzania czasu łączonego ze wspieraniem rozwoju rodziców z dziećmi.

Słodki „edukacyjny” komputerek może wydawać się inwestowaniem w przyszłość i zapoznawaniem dziecka z technologiami, a w rzeczywistości przeszkadza, może ograniczać dziecko w rozwoju od mowy po kreatywność. Zabiera po prostu maluchowi to co najcenniejsze – możliwość interakcji czy kreatywnej zabawy… 

A jeśli nie chcesz niczego kupować to pamiętaj, że przede wszystkim – najlepszym „narzędziem edukacyjnym” dla dziecka jesteśmy… my 😊

Udostępnij ten artykuł

Inne artykuły warte przeczytania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *